Playlista:
1. Guano Apes - Rain (Proud Like a God)
2. Hey - Prelud Deszczowy ([sic!])
3. Soundgarden - Black Rain (Telephantasm)
4. Opeth - Prologue (My Arms Your Hearse)
5. Opeth - To Bid You Farewell (Morningrise)
6. Garbage - Only Happy When It Rains (Garbage)
7. Massive Attack - Pray For Rain (Heligoland)
8. Daimonion - Here Comes The Rain Again
9. Katatonia - Rainroom (Brave Murder Day)
Jako że jesień w tym roku jawi nam się bezdeszczowo, postanowiłam wprowadzić trochę zmokniętego klimatu na antenę RA. Zaczęliśmy nastrojowo i romantycznie, by potem zapłakać w czarnym deszczu z zespołem Soundgarden. Prawdziwym deszczem zaszumiało nam Opeth, by pożegnać się roniąc nie tylko deszczowe łzy. Bo deszcz często towarzyszy łzom i rozstaniom... Ale niektórzy lubią deszcz. Ba, cieszą się, gdy na nich pada... !
A Wy, drodzy słuchacze, lubicie deszcz?
Dzisiejszy gwóźdź programu:
Teraz wszystko już będzie z motywem? Bo to nawet się sprawdza.
OdpowiedzUsuńAleż od początku wszystko było z motywem ;)
OdpowiedzUsuń